poniedziałek, 16 lipca 2012




Przyszła pewnego dnia z garstką kwiatów do sprzedaży.
Moja babcia zielonogórska to pani Basia. Przemierza ogród na równi z pszczołami.

Uwielbia wynalazki roślinne.Mnie natomiast często w dłonie daje cukierki, orzechy, jabłka, winogrona, piwonię piękną..Jej ogród, to stereotypowe wcielenie znaku panny, czyli porządek na miarę ogrodu w Poczdamie. Stereotyp,  który mnie nie dotyczy:)..obchodzimy urodziny tego samego dnia, może stąd porozumienie szczególne..dzięki niej wiem, że na moim ogrodzie będą rosły rożnej maści dalie(georginie?), floksy pachnące, hortensje..nie zgodziła się na zdjęcie, pomimo że ukradkiem zrobiłam kilka fot, prosiła bym nie umieszczała..nie umieszczam zatem,tylko kwiaty z jej ogrodu..

Po lewej róża Memory, wypełniona Ubiorkiem Wiecznie Zielonym
-także z ogrodu p. Basi.
Pewnie graliście kiedyś w "Państwa i Miasta"  i przy literce U pojawia się problematyczna roślina...otóż teraz podpowiadam Wam, Ubiorek jest trafny.Pewnie pojawią się niedowierzania, ale zawsze możecie się odwołać do słów mych.
Kiedyś powiedziałam to taksówkarzowi (widziałam jak wcześniej rozwiązywał krzyżówkę), zasugerował mi że wymyśliłam to naprędce.


 Po prawej hortensja. Ciekawostką w niej jest to że zaczyna się robić zielona gdy przekwita. Natura bywa przewrotna, oj bywa.AAA no i rower z wystawy...

Poniżej bukiet z czarnuszki damesceńskiej - Nigella damescena
to z ostatniego weekendu.
Jeśli kiedyś zobaczycie "chleb z czarnuszką" to właśnie z tych kwiatów rodzą się nasiona o dużej wartości odżywczej.







Dialog z klientem:

Proszę pani jaki jest kwiat na GY?
 na gy?może gyrbera? 

2 komentarze:

  1. No w końcu o babci lubuskiej, a ja jakos przegapiłam;
    Ubiorkiem sama bym się chętnie przystroiła
    a jak nazywa sie roślina, która ma te przyjemne pluszowe liście? - jest przy bukiecie z damasceną

    OdpowiedzUsuń
  2. Na pewno się pani spodoba nazwa łacińska Stachys byzantina-po naszemu czyściec wełniasty. Klient ostatnio powiedział że dzieci w płodzie mają podobną włośność na ciele. Mnie jednak kojarzy się z przyjemnym mizianiem...

    OdpowiedzUsuń